niedziela, 21 lipca 2013

Spacer z NIM .

Kiedy stałam już na 2 nogach spojrzałam na sprawcę mojego upadku ... tego się nie spodziewałam .
Przjżałam mu się dokładnie .  Gościu trzymal kartkę z moim imieniem i nazwiskiem .Barbara Nowicka .
-A teraz przepraszam bo musze kogoś znaleźć ..- Chłopak po tej niezręcznej stytuacji chciał sie szybko zmyć ale nie było mu to dane ..
-To ja .- palnęłam prosto z mostu .
Poaptrzył na mnie ze zdziwieniem .
-Nie rozumiem ?- Zmarszczyl czoło ,
-No to ja . Barbara Nowicka.- Uśmiechnęłam sie na całą czerokość.
-T-to ty ? Na prawdę ? Jejku .. trochę się głupio czuję . 
Uśmiechnęłam się :) .Czekałam wyczekująco.
-Oh , przepraszam .Ja jestem Harry Styles .-Zrobił się lekko czerwony- Daj bagaż . Musimy już jechać .
-Ołkej....
Skad ja go znam ? nO kurde skąd ? Wydaje mi się że jest kimś sławnym . Ale kim .. moze modelem ? NIe miałam zeielonego pojęcia ale wiedziałam że go polubię ^^.
Ruszyłam za nim w stronę wyjścia . Poszlismy na parking gdzie stał zaparkowany sportowy samochód.Normalnie czułam się jak jakaś gwiazda ! Dosłownie...


Harry wziąl mój bagaż ale ku mojemu zdziwieniu nie włożył go do tego właśnie auta .Za tym alutem stal zaparkowany inny samochód. Moej marzenia ległu w gruzach :( .


 No ale nie było aż tak źle ^^. Harry włożył moją walizkę do bagażnika i mogliśmy jechać . Podeszłam do drzwi od strony pasażera . Kiedy chciałam już chwycić za klamkę drzwi otworzył  mi On . BYłam pod wrażeniem .
Popatrzyłam na niego zadziornie .
-Dziękuję .- Powiedziałam u zajęłam miejsce .
-Cała przyjemność po mojej stronie .- Nie wiem czy i sie wydawało czy on ze mną flirtował >?
^^^^^^^^^^^
Kilka minut później..
Dziwnie się czółam w towarzystwie Harrego . Był jakiś tajemnczy .Przez całą drogę się nie odzywal . W końcu zaczęłam temat .
-TO gdzie mnie zabierasz?
-A gdzie myś chciała >?- Spojżał na mnie i spowrotem na drogę .
-No ja..eeeeeeee. Do mojego mieszkania .
-A no widzisz . Właśnie tam jedziemy mała - puścił mi oczko .
MAŁA !? MAŁA?! Nie dosć że w Polsce mówili że jestem niska to jeszcze i tutaj ? !
Aż sie we mnie zagotowało ze złośći . Postanowiłam się do niego więcej nie odzywać przez całą drogę no ale on nie dawał za wygraną .
-Więc słyszalem że jestes dobra?
-Sucham ?! - Prawie oczy mi wyszły przez nos ! Jak on w ogóle śmiał !
-No wiesz .. w skońcu mamy razem pracować wiec może pokażesz mi kilka trików?
-Nie , nie no to juz jest bezczelność . Zatrzymaj się !
-Ale...
-No zatrzymaj SIĘ !
Posłusznie zrobił to co mu kazałam . Otworzyłam drzwi i poszłam przed siebie . Tam był jakis park . Weszłam w głąb i usiadłam na ławce.Co on sobie wyobraża? Świnia ..
Rozmyślalam tak o nim . Poszułam czyjął dłon na moim ramieniu. Moim oczom ukazała sie ta meska szowinistyczna świnia.
-Barbara , ale o co ci chodzi ?
-Pff.- odepchnęlam jego dłon i wróciłam do samochodu . Nie mógł mnie dogonic więc usiadłam za kierownią i zamknęłam wszystki drzwi na zamek .Harry podszedl do samochodu i chwycił za klamkę .Hueheu nie mógl otworzyć ! Ha , i dobrze. Przekręciłam kluczyki i odpaliłam silnik . Pomachałam mu przez szybę a on nie dowierzał w to co się dzieje . Ruszułam z miejsca . Tak , i gdzie ja mam jechac . Nie daleko było rondo . Postanowilam sie z nim troche podrażnić .Objechałam i stanęłam po drugiej strony ulicy na przeciwko Harrego . Zgasiłam silnik i otworzyłam drzwi i przesiadłam sie na tylnie siedzenie . Harry rozejżał sie na dwie striny i podbiegł do drzwi . Otworzył je i teraz to on zamknął je na spust ze ja nie mogłam wyjść . I nie mialam zamiaru . Chciałam tylko spokojnie dojechać do mieszkania.
Chłopak odwrocił sie do tylu w moją stronę i wydarł się .
-Oszalałaś ? - Patrzy na mnie wyczekująco . w końcu sie rozmyślił i machnął ręką .Odpalił silnik i ruszyliśmy .
Jechaliśmy może dwie godziny . Żadne z nas nie odezwało sie słowem do siebie . Założyłam słuchawki na uszy i miałam wszystko w D.
Dojechaliśmy . Harry zgasil silnik i wysiadl . Wyciągnąl moją walizkę i postawił na ziemi . I ja wysiadlam . Zobaczyłam cudowną posiadłość . Było tam super . Wszędxie śnieeg. Mrałł ! ^^ Zamknęłam drzwi i powędrowałam w strone harrego . Dalej byłam na niego zła . On chcial zanieść mój bagaż ale nie pozwoliłam mu na to . Wziełam go i weszłam. Otworzyłam drzwi . Wszędzie były piękne wzory . To raczej był Hotel dl ludzi z mojego otoczenia .Harry wszedł za mna i kazał i wejśc do windy .Ona wszedł za mną i  wcisnał 5 numer. Wjechalismy i drzwi sie odtowrzyły . Harry kazał mi iść za mną . Zatrzymał sie przy apartamencie nr 24 . Wyciagnął klucz z kieszeniu o otworzył go .Kazał mi wejśc pierwszej . Siegnęłam po klucz i wyrwalam mu go z dłoni i zamknęłam mu drzwi przed nosem .
Odłożyłam klucz na szawk przy drzwiach i zdjęłam płaszcz. Rozejzałam się . Stałam w wielkim salonie . Na prawo była łazienka a na lewo sypiealnia. Na przweciwko zaś znajdowal sie wielki balkon .Wujżałam za okno . Widok rozciagał sie na całe miasto . Widać był Big Ben , Tamizę <33 Londyn ! Już zakochałam sie w tym mieście .
Przerywając mi te piekne chwile ktoś zapukał do drzwi . Podbiegłam je otworzyć .
Moim ocyom ukayaa sie ygrabna szwetka . Była to piekna kobieta .
-Cześć , mam na imie Victoria . Myślę ze sie zaprzyjaźnimy . Będziemy razem prawcować . DOstałam jedna z glównych ról .
-Miło mi , jestem Barbara , dla przyjaciół Babi .
-Dobrze Babi . -uśmiechneła sie , miało może 22 lata >?- Jutro się spotkamy i jedziesz sie ze wszstkim zapoznać .oznałaś już Harrego prawda? Z nim również bedziesz pracowac . Myśle że sie polubiliście . No to chyba wszytsko , badź jutro gotowa na 10 . Paa.
Po chwili juz jej nie było . Heh .. ta jasne . Ja , Harry , Przyjaźń , Ha , no raczej NIE .
Rozpakowałam się i zeszłam na sam dół .Po drodze spotkałam Harrego , stał przy stle do ping ponga i grał z jakimś mulatem . Chyba mnie nie zaauwazył , pospiesznie ruszylam w strone wyjścia .Niestety , myliłam sie .
-Barbara , zaczekaj ! Gdzie idziesz? - Chłopak szybkim ruchem szedł w moja stronę .
-Eee no zobaczyc miasto .
-Sama ? Chyba porzebujesz przewodnika , z chęcią ci będę towarzyszył .
-Nie potrzebuję przewodnika który nie umie sie pochamowac i kulturalnie zachować w danej styluacji .
-Ale , ale o co ci chodzi ? Zrobiłem cos nie tak ?- Chyba na prawde nie wiedział albo i udawał , przeciez był dobrym aktorem .Heh..
-Przypomnij sobie nasza poranna rozmowę - Nie chcialam mówić o konkretach bo jego prawdopodobnie koledzy nam sie przygladają .
-No poamętam . Chcialem z toba poćwiczyc bo prawdopodobnie jesteś dobra .
-Jeszcze nigdy tego nie robiłam !- Wykrzyczalam mu prosto w twarz . Zalapał już ..
-Ale zaraz zaraz ? Tobie chodziło ze ja ty , ten teges?
-No to chyba tobie o to chodzilo !
-Nie , posłuchaj . Chodziło mi o to abyśmy przećwiczyli ze sobą scenariusz .
-Scenaruisz?- Powoli zaczynałam rozumieć .. ale palnęłam gafę ..
-No tak . ZGłuptas z ciebie . To jest fajne . No to moze chodźmy zanim sie ściemni .
Chlopak załapal płaszcz i założył na siebie i podał mi ręke. Nie wiedziałam czy mam ja chwicic ? Bowiem miałam chyba lekko spocone dłonie z tego powodu .. jaki wstd ;o . On pewnie nie chciałby ze mna tego zrobic , jestem za malo atrakcyjna dla niego. Jesteś idiotką ! Skarciłam siebie za te myśli . Dopiero nie chciałam miec z nim nic wspólnego ponieważ myślałam zę chodzi mu o jedno ale teraz coś mnie tknęło... nie , .. nie ważne .
Wyszlismy z hotelu i udalismy sie w strone Big Bena . Spacerowalismy , Harry co chwilę zagadywał jakiś temat ale nie miałam odwagi się odezwać .Było mi troche głupio . Po kilki nie udanych próbach porozmawiania ze mna Harry wciąż się nie poddawał .Zabrał mnie do Kfc gdzie zjedliśmy lunch .Potem poszlismy na most na Tamizie . Staneliśmy na samym środku . Widok byl niesamowity ^^. Stracilam chyba poczucie czasu.. nie wiem ile tam musiałam stać . Gdy nagle poczółam dłonie Harry'ego obejmującego mnie w pasie . Nie wiedziałam co zrobic . Ogarnęla mnie panika .
-Podoba ci się ?- Szapnąl mi do ucha .
-Jest cudownie .- Odpowiedziałam niepewnym głosem .Na te słowa Harry odkręcił mnie do siebie .
Spojżał prosto w moje ogromnie niebieskie oczy którę ogarnęla panika .Dotknał powolnym ruchem dłonią mojego policzka i lekko po nim przejechał .
-Masz śliczne oczy .
Na te słowa odkręciłam sie do niego plecami i podziwiałam widok na Londyn . Z pozoru podziwiałam . Myslałam o tych słowach któe do mnie powiedział . Zrobiło mi się miło :)
Chcialam juz wracać do hotelu . Robiło się coraz zimniej .Harry caly cza nie odrywal ode mnie rąk . Cały czas czułam jego ręce na mojej tali .Gdy nagle zapytał.
-Na prawde jeszcze nigdy tego nie robiłaś ?- Zaśmial mi sie do ucha . Czulam jego ciepłe powietrze ktore wydychał na moje policzki .
-Zależy co masz na myśli .- Na te słowa jakby zdębiał a ja wyrwałam sie  z jego objęć i ruszyłam w drogę powrotną . Harry podszedł do mnie i szlismy juz razem. Mijaliśmy Big Ben .  Nagle poczółam ze ogarnia mnie chłód . Ze też nie pomyślałam o rękawiczkać . Dmuchałam na dłonie ciepłym powietrzem z ust .
-Zimno ci ? -Zapytał z troską .
-Niee. - Skłamałam .
-Nie kłam .- Podszedł blizej mnie wi wziął moje dłonie w swoje . Jego ciepło przeszyło mnie. Nie protestowałam . Szliśmy trzymając się za ręce . Inni pewnie myśleli że jesteśmy parą ale to nie to..
Harry Otworzył mi Hotelowe drzwi . Ja odrazu udałam sie do windy . Właczyłam przcisk stop. Niestety , musiałam czekać . Dochodziła godzina 21:40. Nikogo juz nie było na korytarzu ani w hatelowym barze. Wszyscy juz pewnie byliw swoich pokojach . Zastałam tylko ja i ON .
Winda nie przyjeżdżała . Harry stał już obok mnie .
-Chyba będzemy musieli pójśc schodami .- Odezwał się .
-Ja poczekam jueszcze chwilę  . - Naciskałam aż w końcu przyjechała. Drzwi sie otwarły a ja weszłam uradowana.
-Udało sie .- Powiedziałam do siebie pod nosem.
-Yepp..- Przytaknął harry . Myslałam że tego nie słyszy .
Drzwi otworzyły się na 5 piętrze . Odrazu udałam sie w stronę sepjego apartamentu . Harry odprowadził mnie pod drzwi . Gdy chciałam juz wkladac kartę Harry złapał mnie za dłoń.Podeszdl do mnie na niebezpieczną odległość .
-Jesteś bardzo zmęczona ?- Powiedzial pół szeptem patrząc mi w oczy .
-Tooooooo zależy w czym problem ?
-Pogoladamy razem filmy ?
-Mozemy .
-Przyjdę za 15 minut.
Chciał mnie pocałowac w policzek ale weszłam juz d pokoju i zamknełam drzwi . Odłożyłam kartę na szawke nocną .
Poszłam do łazienki i umyłam zęby . Przemyłam twarz woda a włosy zoastawiłam tak jak były . sciagnełam buty i spodnie. Założyłam zwykłe legginsy i duża bluzę + grube sparpetki . Posząłm na swofę i wlaczyłam Tv. Nie zdążyłam nawet sie wygodnie rozłozyć bo Harry pukał juz do drzwi. Podeszłam do nich na plancach i otworzyłam .Stał w nich Harry w spodniach i koszulce od pizamy .
-Pomyślałem ze wezme ze soba - Pamachał mi przed nosem opakowaniem żelek a w drugiej ręcy trzymał dwa plastikowe kubki kakaa .
-Skąd masz kakao ?
-Mam swoje tajne sposoby .
Wpuściłam go i zamknęłam drzwi ...............
_____________________________________________________
Jutro rozdział romantyczny <33
Jeżeli sie podoba zostaw komentarz ^^ Zależy mi na tym bardzo ;*
Przepraszam za wszystkie błędy , są one spowodowane tym że szybko pisze .. :P
xx

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz